Kolekcja szminek


Witajcie kochani! Dziś post z trochę innej beczki. Mam absolutnego fioła na punkcie szminek i zebrałam już całkiem niezłą kolekcję, dlatego chciałabym się z Wami podzielić moimi ulubieńcami, klasykami i spostrzeżeniami.
Podzieliłam pomadki firmami, znajdziecie tu różnorodność jeżeli chodzi o marki i ceny, także mam nadzieję, że każda z Was znajdzie coś dla siebie :)


Na początek LipSmacker Coca-Cola za ok 10zł
Jeżeli znudziły Wam się zwykłe nawilżające pomadki to LipSmacker będzie świetnym następcą. Możecie wybrać inne smaki, ja jednak zdecydowałam się na Coca-Colę. Nieźle nawilża usta i pysznie smakuje :)




Znajomi zawsze powtarzali mi, że świetnie wyglądam z czerwienią na ustach, więc nic dziwnego, że moja pierwsza szminka była właśnie mocno czerwona! Kupiłam ją dawno, dawno temu w Rossmanie za 7zł i jest ona bodajże z Miss Sporty. Na początek świetna;)




Moje dwie ukochane perełki- szminki z MACa za 86zł/szt. 
Jeden z kolorów to M.A.C Satin Red, a drugi to Matte Yash. Jeżeli chodzi o czerwień- jestem absolutnie zachwycona, bo na ustach nie ma ona aż tak "wściekłego" odcienia, a co do beżu- to moja ulubiona szminka na co dzień. Jestem zachwycona matowymi pomadkami, a ta sprawdza się świetnie. Nie muszę chyba dodawać, że bardzo długo utrzymują się na ustach? Są świetne jakościowo, a dodatkowo przepięknie pachną!






Kolekcja z której jestem chyba najbardziej dumna- błyszczyk i dwie szminki Chanel. Błyszczyk to Rouge Allure Extrait De Gloss 58 Emoi (ok 100zł), jak widać na zdjęciach mam go bardzo długo. Na co dzień nie jestem fanką błyszczyków, zwłaszcza że ostatnio jak już kupuję szminki to tylko matowe, ale ten mi wyjątkowo odpowiada. Ma delikatny kolor i jest bardzo lekki na ustach nadając im mocny połysk. Kolejna zaprezentowana na zdjęciach szminka to Rouge Allure 134 Audacieuse (135zł), delikatna (kolejna już) czerwień idealnie nadaje się na co dzień, bardzo długo utrzymuje się na ustach, jak chyba wszystkie szminki Chanel. Podobnie jak przy kolejnej szmince, której numeru niestety Wam nie podobam, bo mam ją równie długo jak błyszczyk i napis po prostu mi się zdarł, mogę jeść i pić a kolor i tak utrzymuje się na ustach, przy okazji są równie lekkie jak błyszczyk. Dodatkowo brązowa szminka ma w sobie złote drobinki, które dają fenomenalny efekt na ustach. 










Kolejne to szminki firmy Rimmel. Pierwsza z kolekcji od Kate Moss, oczywiście czerwona (ok 20zł) i śliwkowa (ok 30zł). Za taką cenę są to szminki absolutnie cudowne. Czerwień jest bardzo mocna i wyrazista, dlatego zachowuję ją tylko na specjalne okazje, a śliwkowej szukałam bardzo długo i tylko Rimmel idealnie sprostał moim oczekiwaniom. Mogę z całego serca je polecić :)!





Szminka z MakeUp Revolution to kolejna mocna czerwień (ile można tych czerwieni!) w mojej kolekcji. Można ją dostać w internecie za ok 5zł, a paleta kolorów jest zadziwiająco szeroko, także warto zamówić od razu kilka naraz ;)



Tym razem Dior (ok 130zł). Jest bardzo podobna do szminki Chanel- zbliżony kolor, konsystencja i wytrzymałość- więc postanowiłam oddać ją babci, a Chanel zostawić sobie. 




No i chyba klasyka w tym przedziale cenowym- Golden Rose. Velvet Matte 07 to cukierkowy róż, którym jestem absolutnie zachwycona, a kredki 05 i 09 to moje absolutne faworyty jeżeli chodzi o matowe szminki. Kosztują tylko 12zł, świetnie się rozprowadzają i długo (jak za taką cenę) utrzymują się na ustach. Są bardzo dobre jakościowo i na pewno powiększę swoją kolekcję o kolejne kredki. 






I na koniec- szminki z MakeUp Academy. Brązy, tradycyjnie czerwień i nawet czerń! Również dostępne w internecie za ok 6zł. Kolejne świetne jak na swoją cenę szminki. Nie utrzymują się na ustach tak długo jak Chanel, czy MAC, ale na co dzień- zdecydowanie polecam. 




Jak widzicie można u mnie znaleźć szminki z wielu firm, może nie ma tu zbyt dużej różnorodności kolorystycznej, ale od czegoś trzeba zacząć, zwłaszcza, że większość szminek dostałam w prezencie. W razie pytań piszcie i koniecznie zostawcie mi komentarz, która spodobała Wam się najbardziej. :)


Podziel się:

JOIN CONVERSATION

2 komentarzy:

  1. Świetna kolekcja, brakuje mi tu jedynie ukazania kolorow na ustach bo jednak zawsze wyglada to odrobinę inaczej niz na ręce :)

    OdpowiedzUsuń